Opublikowany przez: Monika C. 2020-03-04 12:52:13
Autor zdjęcia/źródło: Photo by Lukas Blazek on Unsplash
Zmiana czasu powoduje przejściowe rozregulowanie organizmu. Zmieniając czas z zimowego na letni, przestawiamy wskazówki zegarów o godzinę do przodu. Wielu z nas narzeka wtedy na niewyspanie i kłopoty z koncentracją, które mogą być przyczyną gorszej wydajności w pracy lub wypadków komunikacyjnych. Z przestawiania zegarków o godzinę często są niezadowoleni rodzice, bo jak wytłumaczyć dzieciom konieczność wcześniejszego wstawania do przedszkola? Inni cieszą się natomiast, że dzień będzie dłuższy i krócej będziemy korzystać z dodatkowego oświetlenia. Coraz częściej słyszymy także o zaprzestaniu zmian czasu z zimowego na letni i odwrotnie i pozostanie przy czasie zimowym.
Termin zmiany czasu z zimowego na letni od wielu lat jest ustalony i odbywa się w ostatni weekend marca. W 2020 roku wskazówki zegarów, z godziny 2 na 3, przesuniemy w nocy, z 28 na 29 marca. Oznacza to „skrócenie” nocy o 1 godzinę. Do czasu zimowego powrócimy w ostatni weekend października, wtedy wskazówki zegarów cofniemy o godzinę, w nocy z 24 na 25 października.
O zaniechaniu zmian czasu politycy i ekonomiści mówią się już od wielu lat. Okazuje się, że nie są tak opłacalne dla gospodarki, jak to motywowano. Na początku 2019 r., Parlament Europejski przegłosował projekt, według którego ostatni raz mielibyśmy zmieniać czas w roku 2021. Do kwietnia 2020 roku, kraje członkowskie Unii Europejskiej miały zdecydować, który czas zostanie wprowadzony na stałe. Projekt ostatecznie miał być poddany pod głosowanie w Radzie Unii Europejskiej. Do głosowania jednak nie doszło i nie wiadomo czy parlamentarzyści do pomysłu powrócą. Decyzję uzasadniają tym, że projekt przygotowany przez Parlament Europejski nie jest wystarczająco dokładny i zmiany mogą wprowadzić niepotrzebny chaos.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.